Nawiązując do hanami zake i tsukimi zake, proszę rozsiąść się wygodnie z sake lub innym ulubionym napojem i oddać się z nami obserwacji krajów z magicznego zakątka świata, jakim jest Azja (^-^)

sobota, 7 stycznia 2017

Jak wiecznie piękne i młode Koreanki utrzymują swój wygląd na wiele lat?

Dzisiaj pokażę Wam w skrócie czego dowiedziałam się po lekturze książki "Sekrety urody Koreanek - Elementarz pielęgnacji" autorstwa Charlotte Cho z Soko Glam. Po bardziej dokładne informacje odsyłam do samej książki, która jest bardzo przyjemną lekturą i zawiera również miniprzewodnik po Seulu, ABC zakupów i krótkie wypowiedzi "osób ze świata urody". 

Po pierwsze nie ma czegoś takiego jak cera idealna. Jednak Koreanki za pomocą codziennej pielęgnacji starają się być jak najbliżej ideału. Zamiast ukrywać niedoskonałości pod tonami makijażu, zapobiegają im i stosują głównie make-up "no make-up". Dzięki czemu ich twarze zwracają uwagę, choć zastanawiamy się czy w ogóle sie pomalowały. Kluczem jest odpowiednie oczyszczenie, zawilżenie i stosowanie kosmetyków odpowiednich do naszych problemów. Dodatkowo Koreanki zamiast stosować bibułki matujące, pudry i podkłady dążą do uzyskania pełnej blasku, błyszczącej cery, dzięki maksymalnemu nawilżeniu. 



A oto 10 kroków w pielęgnacji naszej cery:
(wykorzystane zdjęcia kosmetyków nie stanowią reklamy lub rekomendacji danych marek)

1. Kosmetyk do demakijażu i olejek myjący

Chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć jak ważne jest zmycie makijażu, dodatkowo gdy używamy wodoodpornego tuszu i barwnika do ust typu tint. Po oczyszczeniu oczu i ust, myjemy twarz olejkiem. Mogą go stosować nawet osoby z tłustą cerą, rozpuszcza sebum, filtr przeciwsłoneczny i smog. Wbrew instrukcjom na opakowaniach, warto najpierw nałożyć olejek na suchą skórę, wymasować twarz okrężnyi ruchami, dodać wody, powtórzyć masaż i następnie spłukać.

2. Kosmetyk myjący na bazie wody

Uwaga, to nie jest żart! Wielu dermatologów poleca podwójne oczyszczanie, aby pozbyć się wszelkich zanieczyszczeń powodujących wypryski. Dlatego drugim krokiem jest umycie twarzy delikatnym żelem lub pianką.

3. Kosmetyk złuszczający


Peeling czy to mechaniczny czy chemiczny powinno sie stosować raz lub dwa razy w tygodniu. Pomaga oczyścić pory i złuszczyć martwy naskórek. Dzięki niemu reszta kosmetyków lepiej sie wchłonie, a skóra będzie bardziej promienna. Trzeba być jednak ostrożnym i jeśli posiadamy wrażliwą cerę, sięgnąć po delikatniejsze kosmetyki enzymatyczne z naturalnymi substancjami pozyskiwanymi z owoców.

4. Tonik

Tonik, ale nie taki na bazie alkoholu, który wysuszy i ściągnie skórę, lecz z substacjami nawilżajacymi. Po jego zastosowaniu mamy idealnie oczyszczoną i przygotowaną na preparaty nawilżające skórę, a bariera ochronna naskórka zostaje zregenerowana. 


5. Esencja
Ten punkt może okazać się najtrudniejszy, esencje choć bardzo popularne w Korei, nie cieszą sie takim zainteresowaniem w Polsce i nadal możemy miec problemy z ich zakupem. Ja stosuję kosmetyk zakupiony w Japonii, jednak jeśli znacie jakąś esencję dostępną w naszym kraju, podzielcie się nią w komentarzach! A co da nam ten punkt? Na początku stosowanie esencji może wydawać się niepotrzebne, jednak doskonale nawilża i wspomaga procesy komórkowe zachodzące w skórze.

6. Ampułki, koncentraty i serum

Zawierają to co najlepsze w esencji, są mocno skoncentrowane i stosujemy je punktowow na konkretne problemy. Serum nie jest obowiązkowe i same powinnyśmy zdecydować czy go potrzebujemy. Będziemy też je najczęściej wymieniać, gdyż nasza skóra ulega zmianom cały czas i często potrzebujemy innych preparatów w zależności od pory roku, wieku czy pogody.

7. Maseczka w płachcie


Lubisz sie rozpieszczać? 7 punkt jest dla ciebie! Choć u nas maseczki w płachcie nie są tak tanie jak w Korei, ich popularność wzrasta. Warto 2 razy w tygodniu (lub nawet cześciej) poświęcić 15-20min dla swojej twarzy, dodatkowo same się zrelaksujemy i wyciszymy. Płachta powstrzymuja substancje zawarte w maseczce przed ulotnieniem, dzięki czemu skóra wchłania większość składników odżywczych i nawilżających.

8. Krem pod oczy


Skóra wokół oczu jest bardzo cienka i delikatna, a z czasem stanie się wskaźnikiem naszego wieku. Warto o nią zadbać, by zachowała jak najdłużej młodzieńczy wygląd. Pomagają w tym kosmetyki ukierunkowane właśnie na pielęgnacje tej części twarzy. Pamiętajmy aby delikatnie wklepywać, a nie wcierać!

9. Kosmetyk nawilżający

Uff, prawie koniec. Wreszcie dotarłyśmy do kosmetyku nawilżającego. Będzie on najgęstszym preparatem jaki nałożymy na twarz, dlatego jest na samym końcu. Wieczorem stanowi on najważniejszy etap pielęgnacji, a żeby JESZCZE bardziej nawilżyć cerę, raz w tygodniu zastosujmy maseczkę całonocną.

10. Emulsja z filtrem przeciwsłonecznym


Tak naprawdę nie ma czegoś takiego jak zdrowe opalanie. Podczas normalnego funkcjonowania, w ciągu dnia zapewniamy sobie wystarczającą dawkę promieni słonecznych. Nawet jeśli zastosujemy kosmetyki z filtrem UV, ponieważ nigdy nie zablokują promieniowania w 100%. Nakładając je kilka razy dziennie, nawet jeśli będziemy jechać samochodem lub siedzieć w pobliżu okna, zabezpieczamy się przed przedwczesnym starzeniem, a przede wszystkim rakiem skóry.

Oczywiście nie możemy oczekiwać, że zobaczymy efekty już po jednokrotnym zastosowaniu powyższych, 10 kroków. Warto jedak wprowadzić do swojej codziennej pielęgnacji niewielkie, stopniowe zmiany. Dzięki regularnemu stosowaniu w końcy zauważymy rezultaty ;) Trzeba również pamiętać, że nie koniecznie najdroższe lub polecone przez przyjaciółkę kosmetyki będą dla nas najlepsze. Powinnyśmy same dobrać dla siebie zawartość kosmetyczki, bez sugerowania się stałą marką lub popularnym u nas podziałem dla kobiet 20/30/50+. 


Nie zrażajmy się na samym początku argumentami, że Koreanki wyglądają tak z powodu genów lub koreańskich kosmetyków. To tylko część prawdy i to dość mała, ponieważ na cerę ma wpływ wiele czynników i wiele z nich możemy kontrolowac jak sostowane kosmetyki, dieta czy odpowiednie nawodnienie. Jeśli jednak ktoś będzie miał ochotę zakupić jakiś koreański produkt podaję linki, gdzie te cuda można zamówić.


Na koniec chciałabym zachęcić jeszcze raz do przeczytania książki Charlotte Cho, ponieważ mój wpis stanowi jedynie znikomą część tego, czego można się z niej dowiedzieć. I zachęcam do zostawiania komentarzy! (^_~)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz